
Kilka lat temu znalazłam na Pintereście przepiękny pióropusz indiański i oczywiście (a jak!) zrobiłam taki starszej córce. Był bardzo dziewczęcy, z brokatowymi detalami…Do tej pory baaardzo, bardzo mi się podoba. Pióropusz przetrwał u nas wiele przebieranek, oj wiele!